Obserwatorzy

czwartek, 28 marca 2013

Rozdział 10

Z perspektywy Kendall


Aww...To było niesamowite. Ja chyba na prawdę go.. nieee, po tak krótkim czasie nie mogłam go pokochać, ale na prawdę coś do niego czuję. Taa, pewnie sobie myślicie, że tak się nie da, a jednak! Spędzam z nim sporo czasu i przyzwyczajam się do niego.
- A gdzie wszyscy? - spytał Harry kiedy zeszliśmy na dół.
- Nie mam pojęcie, zadzwonię do Kylie.
Wykręciłam numer do siostry, jeden sygnał..drugi...siódmy.. i nic, no co ona? Dobra to spróbujemy jeszcze raz, ale niestety to samo.
- Nie odbiera. - rzuciłam.
- To zadzwoń do Justina, przecież był z nią.
- Tak jest kapitanie. - zaśmiałam się przykładając dwa palce do czoła.
- Posłuszna.. - mruknął przysuwając się do mnie.
- Nie przyzwyczajaj się skarbie. - cmoknęłam go w usta i wykręciłam numer Biebera.
Ten to samo, dzwonie raz nic, więc spróbowałam jeszcze raz i jest! Sukces Kendall.
- Halo? - powiedział cicho.
- Dlaczego nie dobierasz? - spytałam.
- Nie mam ochoty gadać.
- Co się stało? - zdziwiłam się.
- To nic nie wiesz?
- Nie? A mam o czym?
- Niech twoja siostra Ci powie. - rzucił.
- Justin kurwa o co znowu poszło?
- Niech ona Ci powie..
- Taa, gdyby jeszcze odebrała telefon.
- Eh...- westchnął głośno. - To koniec Kenny, zjebałem wiem, ale obiecaj, że jak się wszystkiego dowiesz to mnie nie znienawidzisz.
- A możesz mi do chuja pana powiedzieć o co chodzi? - zdenerwowałam się.
- Powiem Ci, ale jeśli przyjedziesz do hotelu.
- Dobra będę niedługo.. - odparłam zrezygnowana.
Chłopak już nawet nic nie odpowiedział tylko się rozłączył, a ja usiadłam na stołku przy fortepianie.
- I co? - zapytał Styles.
- Pojadę do niego i wszystkiego się dowiem, a co z Kylie to nie mam pojęcia, to jest chyba grubsza sprawa.
- Obstawiam, że zerwali.
- Ale co było przyczyną? Zawsze się kłócili, ale to były jakieś bzdury.. - oparłam łokieć o klawisze, a one wydały z siebie głośny dźwięk.
- Grasz? - spytał.
- Dziś rano zagrałam. - uśmiechnęłam się lekko.
- To zagraj mi coś.
- Nie.
- Dlaczego? - dopytywał.
- Wstydzę się.
- Mnie się wstydzisz? - zmarszczył czoło.
- Oj nie chce mi się.. - przewróciłam oczami.
- Ta jasne! No kochanie, zagraj. - stanął za mną i jeździł ręką po moich plecach.
- Raz, tylko raz. - odpowiedziałam.
Położyłam obie dłonie na klawiszach i zaczęłam. Kolejne dźwięki dochodziły do moich uszu, wspomnienia ponownie wróciły, a Harry wystukiwał rytm nogą. Po pewnej chwili zerknęłam na niego i widząc jak się wczuł zaprzestałam grać i zaczęłam się śmiać.
- No co? - spytał.
- Ale się wczułeś.
- To było świetne, nie rozumiem dlaczego nie pójdziesz gdzieś z tym.
- Niby gdzie?
- Nie wiem, twój tata ma znajomości i mogliby cie gdzieś wziąć, teatr czy nawet do jakiegoś zespołu.
- Dobra już bez takich fantazji skarbie. - opanowałam go. - Muszę iść się uszykować i jadę do Justin'a. - dodałam.
- Odwieźć cię? - zapytał Styles.
- A jak później wrócę? Nie wiem czy gwiazdka będzie raczyła mnie odwieźć.
- To ja po ciebie przyjadę i pójdziemy na jakąś kolacje. - podszedł do mnie i pocałował.
- Kuszące. - powiedziałam i klepnęłam go w tyłek po czym pobiegłam na górę.
Od razu wskoczyłam w czarne spodnie, białą koszulę a na to czarna skóra. Szybko się umalowałam, przeczesałam włosy i zeszłam na dół. Harry siedział rozwalony na kanapie i oglądał telewizję.
- Już? - zapytał kiedy mnie zobaczył.
- Tak, dawaj. - rzuciłam.
Chłopak od razu wstał, wyłączył sprzęt, wziął swój telefon i portfel który schował do tylnej kieszeni i podążył za mną na przedpokój. Na nogi włożyłam czarne krótkie EMU a Harry swoje brązowe kozaczki z których się śmiałam. Po tym wyszliśmy i skierowaliśmy się do auta Stylesa. Wsiadłam i pojechaliśmy w stronę hotelu Biebera.
- Jak skończysz to zadzwonisz tak? - zaczął.
- Tak, ale nie wiem ile mi zejdzie.
- Dobra, ja i tak muszę załatwić parę spraw i miałem na chwilę do Niall'a podjechać.
- To chyba nie znajdziesz czasu jednak dla mnie. - spojrzałam na niego.
- Dla ciebie zawsze znajdę. - cmoknął mnie.
- Oj słodzisz Styles, słodzisz.. - zaśmiałam się.
- O to chodzi, trzeba jakoś przekonać dziewczynę do siebie prawda?
- No prawda, prawda.
Już po chwili staliśmy przed dużym budynkiem. Pożegnałam się z Harrym buziakiem i weszłam do środka. Zadzwoniłam jeszcze do Justin'a jaki ma numer pokoju i już za chwilę stałam pod jego drzwiami. Zapukałam dwa razy i nie musiałam czekać długo na odzew. Drzwi otworzyły się a zza nich wyłonił się załamany Bieber. Na prawdę chyba nigdy go nie widziałam w takim stanie. Szybko weszłam do środka zamykając za sobą drzwi i przytuliłam go.
- Co ja narobiłem. - powiedział cicho.
- No właśnie.. Powiedz mi w końcu.
- Zdradziłem ją... - wyszeptał odsuwając się ode mnie.
- Co? - zdziwiłam się. - Ale... - usiadłam na kanapie. - Justin kurwa, jak mogłeś?! - podniosłam głos.
- Kendall ja.. nie wiem rozumiesz?
- No właśnie jakoś nie rozumiem!
- Ostatnio spędzałem dużo czasu z Seleną i jakoś tak.. Kylie wtedy nie było i.. - nie mógł się wysłowić.
- I? - krzyknęłam.
- I się przespaliśmy.
- Tego się po tobie nie spodziewałam. - rzuciłam i chciałam wyjść, ale on mnie zatrzymał.
- Obiecałaś, że nie odwrócisz się ode mnie jak dowiesz się prawdy. - powiedział
- A ty obiecałeś, ze nigdy jej nie skrzywdzisz. - odparłam i wyszłam z pokoju hotelowego.
Nie poszłam dalej, stanęłam przy ścianie obok i próbowałam sobie to poukładać. Jak on mógł? Obiecywał i mówił, że jest dla niego wszystkim, że kocha ją nad życie, a teraz...? Na prawdę wielu rzeczy się spodziewałam, ale nie zdrady, a tym bardziej z jego strony. Najgorsze i tak jest to, że do tej pory nie wiem co się dzieje z moją siostrą. W przemyśleniach przeszkodził mi Justin który wyszedł z pokoju i usiadł koło mnie na podłodze. Już nawet nie chciało mi się wstać i się z nim kłócić, bo po co to? No po nic, na pewno w niczym nie pomoże.
- Nie chciałem.. - bąknął pod nosem.
- Gdybyś nie chciał to nie doszłoby do tego i nie oszukuj się Justin. - mówiłam poważnie.
- Dobra, wtedy chciałem, ale żałuję. Kocham Kylie i doskonale o tym wiesz, ale Selena..
- No właśnie, co Selena?! - oburzyłam się. - Dla jakiejś Gomez rozwaliłeś tylu letni związek tak? To gratuluję!
- Zjebałem wiem, ale pomóż mi to jakoś odwrócić. Zrobię wszystko żeby mi wybaczyła, dopiero do mnie dotarło, że ja bez niej nie wytrzymam.
- Ostro w porę.
- Kenny... - złapał mnie za rękę.
- Oj.. Doskonale wiesz, że Ci pomogę, jesteś moim przyjacielem, a ona moją siostrą i wiem, że cie kocha.
- Niezły monolog. - zaśmiał się.
- Morda Bieber. Ściśnij lepiej dupę i staraj się.
- Wiem, dzięki Kenny. Kocham cię. - przytulił mnie.
- Ja ciebie też.
Po tym ponownie weszliśmy do pokoju Justin'a i gadaliśmy. Lecz w pewnym momencie zaczął dzwonić mi telefon. Popatrzyłam na wyświetlacz na którym widniało zdjęcie Stylesa.
- Halo? - zaczęłam.
- Jestem u Niall'a. - powiedział.
- Ahaa... - przeciągnęłam zdziwiona tą informacją. - Dzięki za info skarbie. - zaśmiałam się.
- Nie o to chodziło. - również się zaśmiał. - Tylko on ma gościa. - dodał.
- Jakiego go..- nie dokończyłam. - Kylie jest u niego?
- Tak, śpi teraz.
- Dobra... Jak skończę to przyjedziesz po mnie?
- No tak.
- A będziemy mogli na chwilę jeszcze podjechać do Niall'a, bo chciałabym z nią pogadać.
- Tak pewnie.
- Okej. To buźka pa. - powiedziałam.
- No pa. - odpowiedział.
Rozłączyłam się i odłożyłam iPhone'a na stolik przy kanapie. Spojrzałam na Biebera i widziałam, że jest wściekły. Na pewno już dowiedział się z mojej rozmowy, że Kylie jest u Niall'a i na 100% nie spodobało mu się.
- Kurwa! - krzyknął i wstał z miejsca. - Mój przyjaciel będzie teraz pocieszał moją dziewczynę tak? No zajebiście.
- Już przestań, do kogo innego miała pojechać?
- Ty byłaś za ścianą.
- Ja byłam trochę zajęta. - lekko się uśmiechnęłam.
- Czym? - spytał.
- Raczej kim.
- Aaa... Harry, czyli już zaliczyłaś jednego z pięciu. - zaśmiał się.
- Wal się. - uderzyłam go lekko w plecy.
- Co się stanie jak wrócicie do L.A? - spytał.
- Dobre pytanie..- powiedziałam i nastała chwila ciszy, a ja w między czasie napisałam do Harrego, że może już po mnie przyjechać. - Dobra ja się zbieram. - dodałam.
- Ej Kenny, ale między nami wszystko po staremu?
- Tak.- uśmiechnęłam się do przyjaciela. - To będzie w kontakcie, pa. - pocałowałam go w policzek.
- Pa.
Wyszłam z pokoju i skierowałam się w stronę wyjścia. Nie chciało mi się stać w holu, więc wyszłam na zewnątrz, a tam dopadli mnie paparazzi. Tylko nie to. - pomyślałam.
- Kendall! Kendall!
- Kendall na kogo czekasz?
- Kendall byłaś u Justin'a?
- Gdzie teraz jedziesz?
- Czy ty i Harry jesteście ze sobą?
- Gdzie jest twoja siostra?
I setki takich głupich pytań na które nawet nie odpowiadałam, ponieważ wiem, że wszystko przekręcą i obsmarują mnie najgorzej jak potrafią w tych swoich zasranych gazetkach.
- Dlaczego nie odpowiadasz na nasze pytania? - krzyczeli mi praktycznie do ucha.
- Bo nie mam ochoty. - odpowiedziałam w końcu.
- Powiedz tylko czy ty i Harry Styles jesteście ze sobą? - drążył jakiś gruby niski mężczyzna.
- Tak. - usłyszałam głos Harrego który siedział w samochodzie z otwartą szybą.
- Harry! - wszyscy zaczęli wrzeszczeć, a ja przez ten czas szybko wsiadłam do samochodu chłopaka.
- Czyli ty i Kendall to nowa para? - krzyknął jakiś gość z tyłu.
- Może. - zaśmiał się Styles i ruszył z piskiem opon.
Odetchnęłam z ulgą, że już mamy ich z głowy, bo nienawidzę takich sytuacji, oni są jak sępy.
- Nie wiedziałam, że jesteśmy ze sobą. - rzuciłam żartobliwie.
- To już wiesz. - odpowiedział rozbawiony. - No i co Justin Ci powiedział? - zapytał.
- Zdradził ją z Seleną.
- Co ty pierdolisz1 - powiedział zdziwiony i zrobił wielkie oczy. - Nie wierze.
- Weź mi nawet nic nie mów, a jak usłyszał, ze Kylie jest u Niall'a to się wściekł.
- Nie dziwię się, są przyjaciółmi a teraz jego była laska poszła sobie do niego.
- To twoja wina. - dodałam.
- Moja? - spojrzał na mnie zaskoczony.
- No tak, gdyby nie ty to do mnie by przyszła.
- Hola, hola kochanie, ja cie do niczego nie zmuszałem.
- Ta jasne.. - mówiłam ironicznie.
- Zaraz stanę i Ci coś zrobię. - odparł.
- Hahaha, ciekawe co.
- Na przykład zgwałcę.
- Wcale bym się nie sprzeciwiała. - rzuciłam uśmiechnięta.
- Daj buzi. - powiedział kiedy staliśmy na światłach.
Od razu przysunęłam się do niego i pocałowałam. Resztę drogi przegadaliśmy, a kiedy dojechaliśmy od razu wysiedliśmy i skierowaliśmy się do domu Horan'a. Styles bez pukania otworzył drzwi i wpuścił mnie pierwszą. Zdjęliśmy buty i kurtki po czym poszliśmy do salonu, a tam znaleźliśmy Kylie która siedziała wtulona w Niall'a.
- Cześć - powiedziałam, a oni się spojrzeli.
- Hej..
- Choć pogadać. - dodałam po chwili, a Kylie wstała i poszłyśmy go kuchni.
Siostra usiadła na jednym z krzeseł w przestronnej kuchni a ja stanęłam koło niej.
- Byłam u Justin'a i rozmawiałam z nim. - zaczęłam.
- I co Ci powiedział? Że jebał panne Gomez? - podniosła głos, a z jej oczu popłynęły łzy.
- Kylie uspokój się! Daj mu drugą szansę, na prawdę tego żałuję.
- Jasne.. Szkoda, że jak ją pieprzył to o mnie nie myślał.
- Widzę, że się nie dogadamy.. - powiedziałam.
- Zrozum Kenny, że jest mi ciężko. Chłopak z którym byłam tyle czasu i świata poza nim nie widziałam zdradził mnie i wcześniej udawał, ze nic się nie stało.
- Kylie rozumiem, ale może po prostu się spotkajcie i wszystko wyjaśnijcie. Wiem po prostu, że bez niego nie wytrzymasz.
- Ja go teraz tak nienawidzę, że aż go kocham. To jest tak pojebane uczucie, że tego nie da się opisać. Z jednej strony chcę żeby tu był i chce go przytulić i żeby mi powiedział, że mnie kocha, a z drugiej jak o nim myślę to mam obrzydzenie do jego osoby.
- Kyl.. Wybór należy do ciebie, ale spotkajcie się i pogadajcie, tylko wiesz.. Nie masz dużo czasu, on jutro wylatuje do Stanów.
- Muszę to przemyśleć.. - odparła siostra.




Hej kochani! Jest już 10 rozdział, nie wierze, że tak szybko to leci. Ogólnie nie jestem zadowolona z niego, bo nie mam weny, nie wiem co mi jest, ale cóż. Mam nadzieję, że chociaż wam się spodoba. ZADAWAJCIE PYTANIA BOHATEROM! I przypominam również, że możecie do nas pisać na http://ask.fm/kksisters
CZYTASZ=KOMENTUJ! To dla nas na prawdę ważne, ponieważ kiedy komentujecie wiemy, że ktoś to czyta. Wystarczy, że napiszecie "fajne", a będzie to dla nas jakaś motywacją. - Kendall ♥
Zapraszam na pozostałe blogi: 
(Historia z 1D): http://swag-love-and-you.blogspot.com/
(Modowy): http://dailyfashiongirls.blogspot.com/

29 komentarzy:

  1. Kylie musi wybaczyć Justinowi,oni muszą być razem <3
    a rozdział genialny,ty to masz talent.
    ZAPRASZAM DO MNIE NA NOWEGO BLOGA : http://life-is-not-that-easy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. No świetny jak zawsze, co ty gadasz, że nie jesteś zadowolona, jest wspaniały <3

    OdpowiedzUsuń
  3. O ja pierdzielę! Ale zajebisty rozdział! Po prostu nie mam słów. Szkoda mi Jus'a, ale powala mnie związek Hazzy i Kendall, kocham ich. ♥ Czekam na więcej.

    `Paulla

    __
    could-be-the-one.blogspot.com
    swaggsy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. świetne dupeczko ;*** czekam na next'a ;)

    +zapraszam do siebie ;)
    www.love-one-direction-nika.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Genialne <3<3<3<3 Koxham twojego bloga:-*
    Victoriao_O

    OdpowiedzUsuń
  6. boskko, bosko, bosko ! :)

    OdpowiedzUsuń
  7. uwielbiam dialogi styles-kendall i kendall-bieber. są przecudowne <3

    OdpowiedzUsuń
  8. nareszcie, świetny!♥
    już się nie mogę doczekać jak to dalej będzie ze związkiem Styles'a :3
    i jak wybroni się Justin. Czekam z niecierpliwością !♥
    pozdrawiam @Smile___Harry

    OdpowiedzUsuń
  9. polecam opowiadania KRISTEN, o innej tematyce ale warto !

    OdpowiedzUsuń
  10. Świetny! Czekam na next! :3x

    OdpowiedzUsuń
  11. Fajny i jestem ciekawa jak to dalej sie potoczy:) Czekam na nn;D

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetny *.* czekam na ciąg dalszy ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Super! Podziewiam wasze pomysły na kolejne rozdziały. Robi sie coraz ciekawiej.
    Rozwalają mnie dialogi Harry-Kenndle. Genialne :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Oby Kylie wróciła do Justina <3

    OdpowiedzUsuń
  15. No więc... Od samego początku czytałam Waszego drugiego bloga, który jest zajebisty, MEGA i odjechany.
    Tego też już przeczytałam i też bardzo mi się podoba. Fajnie Że jest tu Justin i Francisco. Akcja się rozkręca, zaczyna się coś dziać. Z niecierpliwością oczekuję kolejnego rozdziału! :)

    ZAPRASZAM NA SWOJEGO BLOGA: http://it-must-hurts.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  16. Zjebisty rozdział ! Kiedy nowy ?

    OdpowiedzUsuń
  17. Mega rozdzial kiedy nowy?

    OdpowiedzUsuń
  18. nominowałam cię do Libster Awards ;D więcej info na moim blogi : http://another-than-you-but-better.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  19. jejciu jaki świetny blog ♥
    Obserwujemy? :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Zajebiscie ze nie ma nowego rozdzialu :(( najlepiej go zostawic cnie ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przykro mi okej?! Gdybyśmy mogły dodawać to byśmy to robiły , ale jak widać nie możemy. Blog zostanie wznowiony niebawem. I jeśli macie jakieś pretensje to do Kylie piszcie, to jej rozdział ma być dodany, ja sie ze swojego rozliczylam!
      ~ Kendall

      Usuń
  21. My coder іs tгying to сonvince me to move to .
    net from PHP. I have always disliked the іdeа
    becausе of the costѕ. But hе's tryiong none the less. I'νe bеen using Movable-type on a variety оf wеbѕites for
    about a уear and am ωorried аbout switching to аnother рlatform.
    I have heard good thіngs аbout blogengine.
    net. Is there а waу I can transfer all my wоrdpгеsѕ posts into it?
    Any kind of help would bе greаtlу appreciatеd!



    Feel free tо suгf tο my webpage :: okamiworld.com

    OdpowiedzUsuń
  22. ӏt's appropriate time to make some plans for the long run and it is time to be happy. I'ѵe read thiѕ
    pоst аnd if I could І dеsiге
    to recommenԁ you feω fascinating things or аdvicе.

    Μаybе yоu саn
    writе nехt аrticles regardіng this artіcle.
    I want to learn more isѕues about it!

    Loоκ intο my ωeb sitе; produkty bogate w błonnik

    OdpowiedzUsuń