Obserwatorzy

czwartek, 31 stycznia 2013

Rozdział 2

Z perspektywy Kendall


Tak, zgodziłam się.. Sama nie wiem po co, może chciałam dać ojcu szansę? Nie, ja go przecież nienawidzę.. i pewnie tak już zostanie. Tak na prawdę zrobiłam to tylko i wyłącznie dla Kylie, bo wiem, ze ona za nim tęskni, jednak nie widzieliśmy się już pół roku, z czego ja nie ubolewam, wręcz się cieszę co pewnie widać. A z resztą po co pieprzyć o nim? No własnie, to nie ma sensu.
Po niedługim czasie wpadła do mnie siostra i powiedziała żebyśmy wybrały się na imprezę, bo na jutro mamy już zamówiony lot. Oczywiście zgodziłam się, co jak co, ale imprezy nie odmówię. Więc szybko się ogarnęłyśmy i ruszyłyśmy w miasto. Bawiłyśmy się świetnie, ja chyba w szczególności, bo imprezowałam z Francisco Lachowski'm . Nie skończyło się tylko na wymianie numerów, ale i na pocałunkach które były raczej mało odpowiednie z uwagi na to, że byliśmy w najpopularniejszym nocnym klubie w L.A, gdzie było dziesiątki paparazzi. No cóż.. Takie życie nastolatków.
Po powrocie z imprezy położyłyśmy się spać u Kylie w pokoju, ponieważ byłam w średnim stanie i do swojego pokoju mogłabym nie dojść mimo iż był praktycznie za ścianą. Rano obudziła nas Lola która zaczęła lizać nas po twarzach. Może i dobrze, że nas obudziła, nie miałam ochoty wstawać z łóżka, ale trzeba było się jeszcze spakować, bo o 14 miałyśmy wylot do Londynu. Ugh.. Od razu mi się humor zepsuł jak o tym pomyślałam. Niestety, klamka zapadła, już się zdeklarowałam i nie mogę zawieść mojej siostry. Tak jak planowałyśmy, wstałyśmy, spakowałyśmy się i poszłyśmy się ogarnąć żeby jakoś wyglądać. Niestety życie celebryty jest takie, jak wyjdziesz jakoś dziwnie ubrana albo bez makijażu lądujesz na pierwszych stronach gazet z przykrymi docinkami dziennikarzy. Po chwili już byłyśmy w drodze na lotnisko. Szybko przeszłyśmy odprawę i za chwilę siedziałyśmy już w naszym prywatnym samolocie.
Nie dałam rady przezwyciężyć snu, więc to on ze mną wygrał. Sporo lotu przespałam tak samo jak Kylie, ale musiałyśmy wypocząć po nocnym wypadzie. W pewnym momencie już nie mogłam wysiedzieć, chodziłam w te i wewte nie mogąc znaleźć sobie miejsca. Miałam już dosyć paru godzinnej podróży.
- Ej Kylie mamy jakieś filmy? Bo kurwicy zaraz dostanę.. - zaczęłam zrezygnowana opierając głowę o szybę.
- Nie wiem, zaraz sprawdzę. - odpowiedziała siostra schylając się do szafeczki pod telewizorem. - Jest "LOL" i jakieś szmatławce.. - dodała po chwili. - To jak? - spytała.
- Dawaj "LOL" - odparłam a ona włączyła film.
Zostało nam mało czasu do lądowania, ale już nie wiedziałam co ze sobą zrobić.. Słuchanie muzyki..- nie, bo już mnie nawet uczy bolały, chodzenie - nie, bo się zmęczę, śpiewanie - nie, bo Kylie się "relaksowała" i tak wciąż.. Oszaleć można. No i zaczęłyśmy oglądać. Nie byłyśmy nawet w połowie filmu, kiedy pilot powiedział, że zaraz lądujemy.. Uff..wreszcie - pomyślałam od razu. Usiadłyśmy wygodnie zapinając się w pasy i wyczekiwałyśmy, aż samolot dotknie Ziemi. Wylądował! Jest.. - mówiłam sobie w myślach. A i nie wiem czy wspominałam, musiałyśmy się przebrać w trakcie lotu, bo różnica temperatur między Kalifornia, a Londynem jest spora, więc chcąc nie chcą musiałyśmy zmienić nasze cienkie bluzki na ramiączka na kurtki zimowe.. Taa, wiecie.. Nawet już tego nie skomentuję. Kiedy stewardessa o imieniu Kate otworzyła drzwi samolot buchnęło w nas zimne powietrze, nienawidziłam tego, dlatego mieszkam w ciepłym miejscu, gdzie nie trzeba się ubierać w te wszystkie kozaki, kurtki pod które i tak trzeba zakładać jeszcze 3 warstwy bluzek. Jeszcze to niebo całe zachmurzone i mgła.. Super normalnie.. Na samą myśl, że zaraz się spotkam z naszym "kochanym tatusiem" mina mi zrzendła a uśmiech który gościł na mojej twarzy zamienił się w gniew i lekkie wkurwienie samą ta pogodą. Weszłyśmy na teren lotniska Heathrow , gdzie ruszyłyśmy po odbiór naszych bagaży. Kiedy już stałyśmy na właściwym miejscu czekając na walizki dostałam wiadomość, że ktoś oznaczył mnie w poście. Wyjęłam swojego białego iPhone'a z kieszeni bluzy i zobaczyłam, że to Justin. Dodał nasze wspólne zdjęcie i podpisał "Już tęsknię i powiedz siostrze, że ją kocham". Taak, standard u niego, na każdym kroku powtarzanie, że kocha Kylie. Po przeczytaniu tego siostra krzyknęła, że nasze bagaże już jada, więc nawet mu nie odpisałam, bo zaczęłam wyłapywać nasze walizki. Po zabraniu ich z taśmy
 skierowałyśmy się do wyjścia z lotniska. Przy nim zastałyśmy szofera ojca który nas zawiózł pod dom. Oczywiście on sam nie mógł przyjechać, bo siedzi w pracy i nie ważne, że jest kurwa przed 13..
Podjechałyśmy pod dom, ogarnęłyśmy się i pojechałyśmy pod pracę ojca, ponieważ prosił żebyśmy tam przyjechały. Ponownie wsiadłyśmy w auto Toma (kierowcy) i ruszyliśmy. Dojazd zajął nam jakieś 15 minut, po czym weszłyśmy przestronnymi drzwiami do wysokiego budynku. Weszliśmy do windy i pojechaliśmy na 11 piętro, gdzie znajdowało się biuro Christian'a. Kylie zapukała dwa razy z drzwi z ciemnego drewna które po chwili otworzył nam sam Slater.
- Cześć dziewczynki. - powiedział uradowany i wyciągnął ręce żeby nas przytulić.
- Hej tato! - ucieszyła się siostra i wtuliła w tatę.
Ja jakoś nie skorzystałam, ominęłam go szerokim łukiem i usiadłam na jednym z foteli.
- Kendall. - zaczął ojciec.
- Oszczędź sobie. - odpowiedziałam od razu. - Nie przyjechałam tu dla ciebie tylko dla Kylie, bo chciała, a między nami zostaje tak jak było. - dodałam oschle nie patrząc w jego stronę.
- Słu...- chciał coś powiedzieć.
- Skończ. - rzuciłam podnosząc ton.
On już nic nie powiedział. Dziwicie mi się, że w taki sposób zwracam się do własnego ojca? Sorry, ja nie wiem czy go uznaje w ogóle. Nie dziwcie mi się, zostawił nas, zostawił mnie.. Rozwalił wszystko po kolei, naszą rodzinę włącznie z moimi początkowymi marzeniami.. Grałam na pianinie, on mnie tego uczył. Miałam wielkie plany co do tego i duże możliwości, ale on wszystko musiał rozjebać.. A teraz jest jak jest, moim priorytetem jest zostanie modelką i tak już pozostanie. Oni zaczęli gadać, a ja grzebałam w internecie. Widziałam żal w oczach ojca tak samo jak Kylie, ale ona mogła się spodziewać, że w taki sposób będę na niego reagowała. Nic na to nie poradzę.
- Chciałbym wam o czymś powiedzieć.. - zaczął tata.
- No mów. - pospieszała podekscytowana brunetka.
- Nakręcamy film. - odparł.
- No kto by pomyślał. - dodałam ironicznie.
- Kenny przestań. - wtrąciła Kylie.
- Taa.. - burknęłam.
- Dobra dokończx. - powiedziała siostra.
- Tak, więc to jest dokument o zespole "One Direction" .
Kiedy to usłyszałam wywaliłam oczy na wierzch i nie mogłam uwierzyć. Uwielbiam ich, lubię ich muzykę i oni są bardzo przystojni, ideały tak zwane.
- Zdjęcia zaczynamy już za 3 dni, chciałem was o tym poinformować, ponieważ nie będę miał zbyt dużo czasu. - mówił ojciec a Kylie posmutniała. Miała nadzieję, że przylatując tutaj spędzą razem czas tak jak wcześniej. - Ale chcę żebyście jeździły ze mną i tak jakby uczestniczyły w tym. - zreflektował się .
- W jakim sensie? - dopytywała Kyl.
- Będziemy jeździli po Londynie i nie tylko, a wy będziecie podróżowały z naszą ekipą, i chłopakami oczywiście. - uśmiechnął się.
- Wiedziałam.. - przewróciłam oczami.
- Co masz na myśli? - zapytał ojciec.
- Po co to robisz? Po co kazałeś nam tu lecieć te kilkanaście godzin skoro i tak nie spędzimy ich razem. - powiedziałam. - To znaczy spędzicie. - poprawiłam się po chwili.
- Kendall zrozum, dowiedziałem się o tym jakieś 2 dni temu, bo reżyser który miał to kręcić wycofał się, a dla nas to wielka szansa.
- Jak zwykle myślisz tylko o sobie prawda! - podniosłam się z fotela.
- Nie myślę tylko o sobie, myślałem, że.. - nie dokończył bo mu przerwałam.
- To nie myśl! - podniosłam głos, po czym wyszłam trzaskając za sobą drzwiami.
Oparłam się o ścianę i zamknęłam na chwilę oczy, niestety moja siostra mi przerwała to całe "odetchnięcie" wychodząc po mnie na hol.
- Wróć tam i pogadamy normalnie. - zaczęła.
- Z nim się nie da normalnie, przepraszam Kylie, ale ja nie potrafię z nim już rozmawiać.
- Dobrze, więc nie odzywajcie się do siebie to chyba najlepsze wyjście.
- Spoko..
Siostra otworzyła drzwi po czym usiadłam na swoim wcześniejszym miejscu. Dosłownie chwilę siedzieliśmy w ciszy dopóki nie usłyszeliśmy męskich głosów dochodzących z holu. Po chwili drzwi się uchyliły a zza nich wyłoniła się cała piątka 1D i Paul o ile dobrze kojarzę.
- O cześć chłopaki. - wstał i podał im rękę nasz tata. - Poznajcie moje córki. To jest Kylie. - pokazał na moja siostrę. - A to..
- Kendall. - powiedziałam sama przerywając mu tym samym.
Podałyśmy sobie rękę z każdym z nich i usiadłyśmy. Tamci zaczęli chwile gadać na temat filmu a my z Kylie patrzyłyśmy na nich jak na obrazek, na żywo wyglądają jeszcze lepiej, Harry te słodkie dołeczki, Liam niski głos, Zayn te oczy, Niall słodki jak cholera i Louis śmiejący się cały czas.
- A wy co się nie odzywacie? - zapytał Lou.
- Nie nasze klimaty. - uśmiechnęłam się.
- Tak.. To może pójdziecie do stołówki, wy dziewczynki pewnie głodne jesteście, to chłopcy was zaprowadzą, a my z Paul'em sobie pogadamy.  powiedział Christian.
Tak jak ojciec zaproponował tak zrobiliśmy, całą 7 poszliśmy na dół coś zjeść.
- Kiedy przyleciałyście? - spytał Zayn.
- Jakąś godzinkę temu. - zaśmiała się siostra.
- Kylie a co tam u Justin'a? Dzwoniłem dziś do niego, ale nie odbierał. - dodał Niall.
- A wszystko dobrze, niedługo ma być w Londynie to się pewnie spotkacie. - odpowiedziała Kyl.
Tak, Niall i Justin się znają, nawet bardzo dobrze, przyjaźnią się. Bieber wiele razy wspominał nam o Horanie i mówił, że musi nam go przedstawić tak samo jak resztę bandy, ale jakoś wcześniej nie było okazji. Po chwili doszliśmy na miejsce, razem z Kylie zamówiłyśmy sobie naleśniki i dosiadłyśmy się do chłopaków którzy już zajęli miejsce.
- A co was tu sprowadza jeśli można wiedzieć? - zapytał Payne.
- Przyleciałyśmy w odwiedziny do taty, już pół roku się nie widzieliśmy.
- Szkoda jak tak długo nie widzi się swoich bliskich.. - dogadywał Liam.
- Ta wielka. - wtrąciłam krojąc naleśnika.
- Widzę, że darzysz go wielkim uczuciem. - zaśmiał się Zayn.
- Takim, że aż mnie mdli na jego widok. - powiedziałam a Harry pachnął śmiechem. - No co? - skierowałam to pytanie do niego.
- Co Ci takiego zrobił, że tak go nienawidzisz? - zapytał Styles.
- To nie znacie tej fantastycznej historii o naszych rodzicach?
- Coś nam się obiło o uszy. - powiedział Malik.
- No i własnie dlatego tak go nie dzierżę. - mówiąc to spojrzałam na Harrego.
W tej chwili kiedy to powiedziałam Kylie zadzwonił telefon, po jej uśmiechu od razu domyśliłam się, że dzwoni jej chłopak.
- Zostałaś sama z pięcioma chłopakami. - uśmiechnął sie zadziornie Louis.
- Mam się bać?
- Ja bym się bał tylko Harrego bo jest najbliżej ciebie i jest najbardziej napalony. - zaśmiał się Zayn.
- Jakoś czuję się wyjątkowo bezpiecznie. Chyba, że kolega zaraz rzuci się na mnie bez orientu. - zerknęłam na niego podśmiewając się.
- Jak będę miał zamiar się rzucać to najpierw cie ostrzegę, chyba, że lubisz takie spontany. - odpowiedział loczek.
- Lubie. - uśmiechnęłam się zadziornie.
- O widzę, że już jest gorąco między "kimś" - rzuciła Kylie która właśnie zasiadała na swoim poprzednim miejscu.
Potem wciągnęliśmy się w rozmowę. O czym? O wszystkim, było na prawdę miło, nawet zapomniałam o tym przygłupie zwanym moich "tatą".




Siemanko! No i jest już 2 rozdział, mam nadzieję, że będzie się podobał. Pamiętajcie, ze możecie zadawać pytania bohaterom i w końcu pojawili się chłopcy z 1D tak bardzo wyczekiwani. Akcja się rozkręca a my wymyślamy co będzie dalej. Czytasz = Komentuj, to dla nas ważne, dla ciebie głupi komentarz a dla nas coś ważnego, przynajmniej wiemy, że ktoś nas czyta. Co do Vloga, no to jeśli się podobało, to piszcie czy chcecie więcej takich czy nie, raczej bardziej ogarniętych XD Dobra to chyba na tyle, miłego czytania życzę! - Kendall 

33 komentarze:

  1. Zajebisty rozdział <3 nie mogę się już doczekać kolejnego <3 i więcej vlogów <3 :**

    OdpowiedzUsuń
  2. No super bardzo mi się podoba <333 Królowa

    OdpowiedzUsuń
  3. super rozdział. nie mogę się doczekać następnych. <3

    OdpowiedzUsuń
  4. bardzo ciekawy rozdział, chce już następny ;D

    OdpowiedzUsuń
  5. Awwww ;* Rozdział jednym słowem: wspaniały <3
    Dziewczyno pisz jak najszybciej ! Już się nie mogę doczekać kolejnego!

    OdpowiedzUsuń
  6. O boze! Po prostu cudownieeee

    OdpowiedzUsuń
  7. WITAM SERDECZNIE TU JAMNYG , PO PRZECZYTANIU JESTEM OSZOŁOMIONA HEHEHEHH ;**** PISAĆ DALEJ KNUTY

    OdpowiedzUsuń
  8. super rozdział. Podoba mi sie :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  10. Harry i Ken już na siebie nakręceni ;p Fajny rozdział! Czekam na następny!

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetny z niecierpliwością czekam na nexta xx

    OdpowiedzUsuń
  12. niesamowity rozdział ! :)) xxxx
    czekam z niecierpliwością na następny Xxx
    asiaa1Dkiss

    OdpowiedzUsuń
  13. NIE - SA - MO - WI - TE !!!!!
    Nie moge doczekać sie następnego! : **

    OdpowiedzUsuń
  14. Zajebisty !! Czekam na następny :D

    OdpowiedzUsuń
  15. Yeahh swietny rozdzial ! ooo Harry ty zboczencu ! ;D Podobaa mi sie bardzoo. Czekam na nexta ;)
    pozdrawiam ;3

    OdpowiedzUsuń
  16. aaa swietny rozdzial !! Harry ty zboczencu ! ^^ Bardzo mi sie podoba przebieg akcji ;) Czekam na next ;3
    pozdrawiam ;) xx

    OdpowiedzUsuń
  17. Świetny, świetny, świetny.... Aaa! Nasptępny, następny, naaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaastępny! Plisssssssssssssssssssska! :3x
    Wiecie chyba jak was kocham, c'nie? ;*
    ~ Wasza fanka nr. 1 Moni :3x

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hahaha oczywiście, że wiemy my ciebie też kckc <3 Jesteś najlepsza <3 - Kendall <3

      Usuń
  18. Aaaaa !!!! świetny :) kocham Was :) chyba o tym wiecie ;)
    więcej , więcej , częściej , częściej !!!!!

    @NikaOfficial1D-Nika <3

    +zapraszam do siebie :)
    http://love-one-direction-nika.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  19. No tak na spontana to świetny rozdział :D czekam na nowy :3

    OdpowiedzUsuń
  20. "Ja bym się bał tylko Harrego bo jest najbliżej ciebie i jest najbardziej napalony" - jebłam :D a ta animacja z harry'm naprawde wyglada jakby byl napalony :P

    OdpowiedzUsuń
  21. kolejny raz dziękuję za twittera. Pierwszy raz czytam opowiadanie z Justinem i 1D, a opowiadań czytam na prawdę dużo ;)
    Harry tutaj *.* Mrau, ja go biorę .
    czekam na następny i zapraszam do siebie could-freeze-this-moment-in-a-frame.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  22. Blog boski tylko jednego nie ogarnelam. Po co rezerwowaly bilety skoro mialy pryatny samolot, nie musialyby wtedy czekac na bagaze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. hahha a no tak jakoś wyszło, nie rozkminiłyśmy tego, najpierw był plan, że polecą normalnym samolotem a później wpadło nam, że mogą mieć prywatny. - Kendall

      Usuń
  23. ciekawie sie zapowiadaaaaaaaaa :D !

    OdpowiedzUsuń
  24. świetny rozdział!:3 nareszcie akcja się rozkręca i pojawili się chłopcy:3 ta rozmowa z Harrym mnie rozwaliła:D świetna! czekam na dalej*o*

    OdpowiedzUsuń
  25. sÓper<3 loFFFFciam was<3
    - Holly

    OdpowiedzUsuń
  26. Omg zajebisty vlog !! ja chcem wiecej takich vlogow i to jak najszybciej ! prosze was dziewczyny jestem taka ciekawa co bd dalej ze zaraz nie wytrzymam ... no prosze piszcie szybkko ! I az musze to powiedziec ze kocham was!!!! ♥♥♥ ★ ja was podziwiam ze nie napiszecie jakiejkolwiek ksiazki ♥ ;))

    OdpowiedzUsuń
  27. A tak wgl to kiedy bd kolejny rozdzial ??! ;))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kylie jest właśnie w trakcie pisania :) - Kendall

      Usuń
  28. Nie zabierajcie mi Hazzy :( <3

    OdpowiedzUsuń
  29. FAJNIE FAJNIE FAJNIE! Jak możesz informuj mnie o nowych rozdziałach na gg: 37739159 ♥

    OdpowiedzUsuń
  30. SUPER!!!! Geniusze nie dziewczyny ;D

    OdpowiedzUsuń