Z perspektywy Kendall
Cześć, jestem Kendall Slater, ale to już pewnie wiecie. Choć myślę, że tak na prawdę nie znacie mojego życia.. Chcecie wiedzieć jak jest na prawdę...? Więc proszę. Każdy uważa, że bycie córką popularnej modelki i sławnego reżysera to bajka. Fakt, najczęściej mam to czego chce, ale nie zawsze jest tak kolorowo. Wiele osób sądzi, że razem z siostrą jesteśmy sławne dzięki rodzicom, tak, ale ludzie nie wiedzą ile my musiałyśmy poświęcić i napracować się żeby być tym kim zawsze marzyłyśmy. Ciągłe próby, diety, pokazy, przesłuchania i żeby oby jak najlepiej wypaść, to bardzo męczące, ale babcia zawsze nam powtarzała " Żebyś coś mieć, trzeba na to zapracować ". Mądre słowa i prawdziwe, nikt od tak nie dostaje wszystko, ale wiele ludzi jednak myśli, że my tak mamy. Więc pragnę was uświadomić, nie jest tak.. Tak samo hejty.. Ani ja ani moja siostra nie dajemy po sobie poznać, że to nas jednak rani. Ludzie którzy piszą nam te przykre słowa chyba nie są świadomi, że my też mamy uczucia. Oczywiście doceniamy te wszystkie miłe komentarze które są kierowane w naszą stronę i bardzo jesteśmy za nie wdzięczne, ale te złe i tak nas dotykają, choć z czasem coraz mniej dla nas znaczą. To jest jedyny sposób aby się nie poddać i walczyć dalej o to co się chce osiągnąć. A co do chłopców.. Jestem sama, było wielu kandydatów, ale jednak nie było "tego czegoś", a bez tego się nie da prawda? No właśnie.. Poznawałam wielu chłopaków, nawet już mężczyzn, ale co z tego jeśli zachowywali się jak dzieci albo byli zadufani w sobie, nie chcę kogoś takiego.. Chcę chłopaka dla którego będę kimś więcej niż tylko dziewczyną jak mu się nudzi, chcę żeby spędzał ze mną każdą chwilę którą ma wolną, dosłownie tak jak Justin poświęca Kylie. Uwielbiam na nich patrzeć, pasują do siebie idealnie, a on.. Zrobiłby dla mojej siostry wszystko. Właśnie tak powinna wyglądać prawdziwa miłość tak jak wygląda ich.
Leżałam tak zamyślona ze słuchawkami w uszach w których rozbrzmiewała piosenka Chris'a Brown'a - Don't Judge Me , lecz ktoś nagle wpadł do mojego pokoju. Okazało się, że to Kylie. Wyciągnęłam słuchawki z uszu i zaczęłam.
- Co?
- Mama powiedziała, że wieczorem idziemy na jakiś pokaz. - powiedziała.
- Jaki? - spytałam.
- Nie wiem, chyba od Versace.
- O której?
- Zaczyna się o 17.
- Ugh... Mam dziś tak ochotę, że chuj.. - burknęłam przykrywając twarz poduszką.
- Okres? - zapytała z lekką ironią.
- Taa.. Dobra, a masz sukienkę?
- Nie, ale już obgadałam z mamą, że za jakąś godzinkę jedziemy coś kupić. - uśmiechnęła się.
- To dobrze, bo ja też nie mam. - odparłam.
Jeszcze chwilę pogadałyśmy na temat dzisiejszego pokazu i poszłam się wykąpać bo była już prawie 12, a niedługo miałyśmy ruszyć w poszukiwaniu stroju na wyjście. Po szybkiej kąpieli z kobiecych przyczyn, poszłam do garderoby żeby się ubrać, niestety trochę mi zajęło wybranie czegoś, bo z racji, że miałam taki dzień iż nie mogłam patrzeć na siebie w lustrze było mi ciężko wybrać coś w czym będę się dobrze czuła. Po jakiś 30 minutach zeszłam do mamy siedzącej przed laptopem na tarasie.
- Cześć. - rzuciłam i usiadłam koło niej.
- No cześć skarbie. Gotowa? - spojrzała na mnie.
- Tak.
- A co ty taka blada? - zapytała zmartwiona dotykając mojego czoła.
- Źle się czuję, dostałam okresu..
- Aaa, no to nic Ci na to nie poradzę kochanie. Kylie już się uszykowała?
- Nie wiem, pójdę po nią. - odpowiedziałam i ruszyłam w stronę pokoju bliźniaczki.
Weszłam do jej pokoju bez pukania i słyszałam jak z kimś rozmawia przez telefon, od razu domyśliłam się, że z Justinem, ale miała się szykować, a nie gadać.
- Kylie! - krzyknęłam a ona aż podskoczyła.
- Musze kończyć kochanie, bo wściekła Ken wpadła. - zaśmiała się. - No papa, buziaczki. - powiedziała po czym się rozłączyła i rzuciła białego iPhone 5 na łóżko.
- Miałaś się ubierać a nie teraz w sex telefon bawić. - dodałam ironicznie.
- Bardzo śmieszne wiesz. - udawała urażoną.
- Dobra rusz się no.. - Usiadłam na beżowym fotelu.
- No dobrze! - podniosła głos. - Ej brać jakąś bluzę?
- Tak kurwa, mieszkamy w L.A, gdzie jest przynajmniej 35 stopni na zewnątrz a ty się pytasz czy bluzę brać, weź się w strój narciarski jeszcze ubierz. - odpowiedziałam poddenerwowana.
- Dobra przystopuj trochę. Nie odzywam się już bo mnie zabijesz jeszcze suczko. - odparła rozbawiona pokazując mi "fuck you" i wybiegła z pokoju, a ja za nią.
Zaczęłam ją ganiać po całym domu, a ona wciąż dogadywała.
- Czy wam to jest gorzej dziewczynki? - spytała mama śmiejąc się pod nosem.
- Serio koniec już, zmęczyłam się.. - powiedziałam zdyszana siadając na dużej białej kanapie w salonie.
- Dobra, jedziemy drogie panie. - rzuciła Heidi.
Po słowach mamy obie z siostrą wstałyśmy i ruszyłyśmy w stronę drzwi frontowych, gdzie czekał już na nad czarny Rolls Royce. Wsiadłyśmy do auta i pojechałyśmy do najlepszej stylistki w Kalifornii.
Przymierzanie i dobieranie rzeczy do stroju zajęło nam dobre 2 godziny, ale było warto, wydaję mi się, że dobrze wyglądamy. Po dobraniu ubrań wybrałyśmy się do fryzjera, gdzie siedziałyśmy kolejną godzinę. Kiedy wróciłyśmy do domu było już grubo po 15, więc zaczęłyśmy się szykować. Stałam już ubrana przed lustrem w garderobie, gdy weszła mama.
- Ślicznie wyglądasz. - powiedziała przyglądając mi się.
- Dzięki. - uśmiechnęłam się.
- Chodźcie zrobię wam zdjęcie. - dodała i pokazując ręką.
Jak powiedziała rodzicielka tak właśnie zrobiłyśmy. Mieszkałyśmy nad morzem, więc stanęłyśmy na jej panoramie szczerząc się. Po zrobieniu zdjęcia jeszcze chwilę poczekałyśmy aż przyjedzie limuzyna i ruszyłyśmy na pokaz. Niedługo po tym byłyśmy już na miejscu, oczywiście najpierw czerwony dywan. Tysiące fleszy strzelających w twoją stronę, a ty uśmiechająca się sztucznie do świata.. Tak, to było idealne odzwierciedlenie tego. Po dywanie czas na pokaz. Jak to na nas przypadło siedziałyśmy oczywiście w pierwszym rzędzie i uważnie obserwowałyśmy każdy ruch modelek ucząc się tej perfekcji którą one już osiągnęły. Modelski pojawiały się i znikały co chwilę, a czas dłużył się niesamowicie, choć było jedno pocieszenie tego, po pokazie jest impreza typu after party, gdzie będzie wiele osobistości czyli fotografów, gwiazd i innych celebrytów. Po zakończeniu większość z gości zaczęło kierować się do miejsca gdzie ma odbyć się impreza którą wydaję Versace. Usiadłyśmy na białej kanapie i zamówiłyśmy po drinku. Zaczęłyśmy również poznawać nowych ludzi, jednym z w wielu był Tyler The Creator . Całe zajście upamiętniliśmy zdjęciem które później wstawiłam na swojego Instagram'a. Czas leciał nie ubłagalnie, a ja coraz lepiej się bawiłam. Niestety co dobre szybko się kończy, po powrocie do domu chciałam iść do pokoju i odpocząć lecz mama chciała z nami jeszcze o czym porozmawiać, więc usiadłyśmy w salonie i zaczęła.
- Słuchajcie.. Z racji tego, że macie ferie i nie macie żadnych planów na ten czas to tata zaproponował żebyście do niego przyjechały. - uśmiechnęła się kobieta.
- Super! - ucieszyła się Kylie.
- Co?! Chyba żartujesz, ja na pewno do niego nie jadę. - odparłam wkurzona.
- Kenny przestań już. - wtrąciła siostra.
- Nie! Nienawidzę go zrozumcie to wreszcie i niech on to zrozumie. - powiedziałam i wstałam udając się do swojego pokoju. Położyłam się na dużym łóżka i do uszu ponownie włożyłam słuchawki w których tym razem zaczął grać A$AP Rocky - Fashion Killa . Zamknęłam oczy i zaczęłam swoje dalsze przemyślenia dotyczące tym razem ojca którego już chyba nawet nie uznaję, jest dla mnie nikim.. Zostawił nas, zostawił mnie.. To ja byłam jego małą córeczką którą uczył grać na fortepianie i to właśnie ja byłam z nim najbardziej zżyta, ale to on wszystko zepsuł. Zdradził mamę i myślał, że nikt się o tym nie dowie, a teraz został sam i wyprowadził się do jakiej zasranej Wielkiej Brytanii..
WAŻNE!
Cześć! Tu Kendall i Kylie. Chciałyśmy was przeprosić, że tak długo musieliście czekać, ale sami wiecie jak to jest, czas poprawek i tym podobne, przynajmniej w naszym przypadku, ale już jest! Planujemy dodawać dwa rozdziały tygodniowo, będą one z perspektywy Kendall i Kylie, ale oczywiście może się zdarzyć, że będzie kogo innego z wyjaśnionych przyczyn. Jeszcze raz przepraszamy, ale obiecujemy, że rozdziały będą dodawane systematycznie. No, więc serdecznie zapraszamy do czytania, komentowania, obserwowania i przesyłania znajomym naszego bloga! Oczywiście możecie zadawać pytania bohaterom, jeśli macie jakieś wątpliwości bądź jesteście czegoś ciekawi. Mam nadzieję, że rozdział się spodoba, miłego czytania kochani. - K&K ♥
Cześć, jestem Kendall Slater, ale to już pewnie wiecie. Choć myślę, że tak na prawdę nie znacie mojego życia.. Chcecie wiedzieć jak jest na prawdę...? Więc proszę. Każdy uważa, że bycie córką popularnej modelki i sławnego reżysera to bajka. Fakt, najczęściej mam to czego chce, ale nie zawsze jest tak kolorowo. Wiele osób sądzi, że razem z siostrą jesteśmy sławne dzięki rodzicom, tak, ale ludzie nie wiedzą ile my musiałyśmy poświęcić i napracować się żeby być tym kim zawsze marzyłyśmy. Ciągłe próby, diety, pokazy, przesłuchania i żeby oby jak najlepiej wypaść, to bardzo męczące, ale babcia zawsze nam powtarzała " Żebyś coś mieć, trzeba na to zapracować ". Mądre słowa i prawdziwe, nikt od tak nie dostaje wszystko, ale wiele ludzi jednak myśli, że my tak mamy. Więc pragnę was uświadomić, nie jest tak.. Tak samo hejty.. Ani ja ani moja siostra nie dajemy po sobie poznać, że to nas jednak rani. Ludzie którzy piszą nam te przykre słowa chyba nie są świadomi, że my też mamy uczucia. Oczywiście doceniamy te wszystkie miłe komentarze które są kierowane w naszą stronę i bardzo jesteśmy za nie wdzięczne, ale te złe i tak nas dotykają, choć z czasem coraz mniej dla nas znaczą. To jest jedyny sposób aby się nie poddać i walczyć dalej o to co się chce osiągnąć. A co do chłopców.. Jestem sama, było wielu kandydatów, ale jednak nie było "tego czegoś", a bez tego się nie da prawda? No właśnie.. Poznawałam wielu chłopaków, nawet już mężczyzn, ale co z tego jeśli zachowywali się jak dzieci albo byli zadufani w sobie, nie chcę kogoś takiego.. Chcę chłopaka dla którego będę kimś więcej niż tylko dziewczyną jak mu się nudzi, chcę żeby spędzał ze mną każdą chwilę którą ma wolną, dosłownie tak jak Justin poświęca Kylie. Uwielbiam na nich patrzeć, pasują do siebie idealnie, a on.. Zrobiłby dla mojej siostry wszystko. Właśnie tak powinna wyglądać prawdziwa miłość tak jak wygląda ich.
Leżałam tak zamyślona ze słuchawkami w uszach w których rozbrzmiewała piosenka Chris'a Brown'a - Don't Judge Me , lecz ktoś nagle wpadł do mojego pokoju. Okazało się, że to Kylie. Wyciągnęłam słuchawki z uszu i zaczęłam.
- Co?
- Mama powiedziała, że wieczorem idziemy na jakiś pokaz. - powiedziała.
- Jaki? - spytałam.
- Nie wiem, chyba od Versace.
- O której?
- Zaczyna się o 17.
- Ugh... Mam dziś tak ochotę, że chuj.. - burknęłam przykrywając twarz poduszką.
- Okres? - zapytała z lekką ironią.
- Taa.. Dobra, a masz sukienkę?
- Nie, ale już obgadałam z mamą, że za jakąś godzinkę jedziemy coś kupić. - uśmiechnęła się.
- To dobrze, bo ja też nie mam. - odparłam.
Jeszcze chwilę pogadałyśmy na temat dzisiejszego pokazu i poszłam się wykąpać bo była już prawie 12, a niedługo miałyśmy ruszyć w poszukiwaniu stroju na wyjście. Po szybkiej kąpieli z kobiecych przyczyn, poszłam do garderoby żeby się ubrać, niestety trochę mi zajęło wybranie czegoś, bo z racji, że miałam taki dzień iż nie mogłam patrzeć na siebie w lustrze było mi ciężko wybrać coś w czym będę się dobrze czuła. Po jakiś 30 minutach zeszłam do mamy siedzącej przed laptopem na tarasie.
- Cześć. - rzuciłam i usiadłam koło niej.
- No cześć skarbie. Gotowa? - spojrzała na mnie.
- Tak.
- A co ty taka blada? - zapytała zmartwiona dotykając mojego czoła.
- Źle się czuję, dostałam okresu..
- Aaa, no to nic Ci na to nie poradzę kochanie. Kylie już się uszykowała?
- Nie wiem, pójdę po nią. - odpowiedziałam i ruszyłam w stronę pokoju bliźniaczki.
Weszłam do jej pokoju bez pukania i słyszałam jak z kimś rozmawia przez telefon, od razu domyśliłam się, że z Justinem, ale miała się szykować, a nie gadać.
- Kylie! - krzyknęłam a ona aż podskoczyła.
- Musze kończyć kochanie, bo wściekła Ken wpadła. - zaśmiała się. - No papa, buziaczki. - powiedziała po czym się rozłączyła i rzuciła białego iPhone 5 na łóżko.
- Miałaś się ubierać a nie teraz w sex telefon bawić. - dodałam ironicznie.
- Bardzo śmieszne wiesz. - udawała urażoną.
- Dobra rusz się no.. - Usiadłam na beżowym fotelu.
- No dobrze! - podniosła głos. - Ej brać jakąś bluzę?
- Tak kurwa, mieszkamy w L.A, gdzie jest przynajmniej 35 stopni na zewnątrz a ty się pytasz czy bluzę brać, weź się w strój narciarski jeszcze ubierz. - odpowiedziałam poddenerwowana.
- Dobra przystopuj trochę. Nie odzywam się już bo mnie zabijesz jeszcze suczko. - odparła rozbawiona pokazując mi "fuck you" i wybiegła z pokoju, a ja za nią.
Zaczęłam ją ganiać po całym domu, a ona wciąż dogadywała.
- Czy wam to jest gorzej dziewczynki? - spytała mama śmiejąc się pod nosem.
- Serio koniec już, zmęczyłam się.. - powiedziałam zdyszana siadając na dużej białej kanapie w salonie.
- Dobra, jedziemy drogie panie. - rzuciła Heidi.
Po słowach mamy obie z siostrą wstałyśmy i ruszyłyśmy w stronę drzwi frontowych, gdzie czekał już na nad czarny Rolls Royce. Wsiadłyśmy do auta i pojechałyśmy do najlepszej stylistki w Kalifornii.
Przymierzanie i dobieranie rzeczy do stroju zajęło nam dobre 2 godziny, ale było warto, wydaję mi się, że dobrze wyglądamy. Po dobraniu ubrań wybrałyśmy się do fryzjera, gdzie siedziałyśmy kolejną godzinę. Kiedy wróciłyśmy do domu było już grubo po 15, więc zaczęłyśmy się szykować. Stałam już ubrana przed lustrem w garderobie, gdy weszła mama.
- Ślicznie wyglądasz. - powiedziała przyglądając mi się.
- Dzięki. - uśmiechnęłam się.
- Chodźcie zrobię wam zdjęcie. - dodała i pokazując ręką.
- Słuchajcie.. Z racji tego, że macie ferie i nie macie żadnych planów na ten czas to tata zaproponował żebyście do niego przyjechały. - uśmiechnęła się kobieta.
- Super! - ucieszyła się Kylie.
- Co?! Chyba żartujesz, ja na pewno do niego nie jadę. - odparłam wkurzona.
- Kenny przestań już. - wtrąciła siostra.
- Nie! Nienawidzę go zrozumcie to wreszcie i niech on to zrozumie. - powiedziałam i wstałam udając się do swojego pokoju. Położyłam się na dużym łóżka i do uszu ponownie włożyłam słuchawki w których tym razem zaczął grać A$AP Rocky - Fashion Killa . Zamknęłam oczy i zaczęłam swoje dalsze przemyślenia dotyczące tym razem ojca którego już chyba nawet nie uznaję, jest dla mnie nikim.. Zostawił nas, zostawił mnie.. To ja byłam jego małą córeczką którą uczył grać na fortepianie i to właśnie ja byłam z nim najbardziej zżyta, ale to on wszystko zepsuł. Zdradził mamę i myślał, że nikt się o tym nie dowie, a teraz został sam i wyprowadził się do jakiej zasranej Wielkiej Brytanii..
WAŻNE!
Cześć! Tu Kendall i Kylie. Chciałyśmy was przeprosić, że tak długo musieliście czekać, ale sami wiecie jak to jest, czas poprawek i tym podobne, przynajmniej w naszym przypadku, ale już jest! Planujemy dodawać dwa rozdziały tygodniowo, będą one z perspektywy Kendall i Kylie, ale oczywiście może się zdarzyć, że będzie kogo innego z wyjaśnionych przyczyn. Jeszcze raz przepraszamy, ale obiecujemy, że rozdziały będą dodawane systematycznie. No, więc serdecznie zapraszamy do czytania, komentowania, obserwowania i przesyłania znajomym naszego bloga! Oczywiście możecie zadawać pytania bohaterom, jeśli macie jakieś wątpliwości bądź jesteście czegoś ciekawi. Mam nadzieję, że rozdział się spodoba, miłego czytania kochani. - K&K ♥
Aww boski już nie mogę się doczekać kolejnego*o*
OdpowiedzUsuńświetnie ;3
OdpowiedzUsuńświetny prolog! bardzo zachęcający do dalszego czytania:> dlatego też już nie mogę się doczekać rozdziału*.* pozdrawiam ♥
OdpowiedzUsuńNo świetny <333 KRÓLOWA
OdpowiedzUsuńjuż czekam na następne *o* suczki♥
OdpowiedzUsuńJest zajebisty !! Masz talent <3 Czekam na następny :D
OdpowiedzUsuńŚwietny rozdział. Oby tak dalej. Czekam na więcej. ;)
OdpowiedzUsuń`Paulla xx
__
could-be-the-one.blogspot.com
świetny!!!! Czekam na następny :*
OdpowiedzUsuńaww ;*** świetne mordeczko <3
OdpowiedzUsuńczekam na kolejny :)
+ zapraszam do siebie ;)
http://love-one-direction-nika.blogspot.com/
no super jest dziewczynki<3
OdpowiedzUsuńoby tak dalej jejejejejej
jest świetny ! :)
OdpowiedzUsuńto niesamowite , że z każdym kolejnym blogiem i rozdziałem jest coraz lepiej i lepiej jestem po dużym wrażeniem !
zapowiada się naprawdę świetnie , czekam na next :)) xx
asiaa1Dkiss
nooo nie moge sie doczekac dalszego ciagu :) xxx
OdpowiedzUsuńPisz szybko następny rozdział ! Nie mogę się się doczekać :)
OdpowiedzUsuńŚwietne! Czekam na pierwszy rozdział! ;D
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie donttrustyourdestiny.blogspot.com
bardzo ciekawy prolog, czekam na więcej! :D
OdpowiedzUsuńzapraszam do mnie na http://gottabeyou-opowiadanieo1d.blogspot.com/ :)
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńExtra prolog *__* Nie mogę się doczekać pierwszego rozdziału! <3 <3 <3 <3 <3
OdpowiedzUsuńzapowiada się ciekawie ;)
OdpowiedzUsuńczekam na rozdział , będzie fajnie życzę weny :) ... :*
OdpowiedzUsuńfajnie się zapowiada <3 K.
OdpowiedzUsuńŚwietny prolog ! <3
OdpowiedzUsuńWow..Piszecie naprawdę ciekawie. Musiałam przeczytać 'prolog', by wiedzieć na czym stoję. ~Moni :3x
OdpowiedzUsuńIts like you гeaԁ my mind! Υou appeаr to know so much
OdpowiedzUsuńabοut this, lіke you wrote the book in it or sοmething.
I thіnk thаt you could do with a few pics to ԁrive the mеssage hοme
a bit, but other than that, this іs fantastic blоg.
A fantastіc read. I will certаіnly bе back.
Feel fгee to surf to my ρage: instant cash loans
I read this ρiece of wrіting fully cοncerning the resеmblаnce оf mоѕt recent
OdpowiedzUsuńаnd previоus teсhnologiеs, it's awesome article.
Also visit my website :: short term loans
Ӏ don't even know how I ended up here, but I thought this post was great. I don't know who you are but dеfinitely
OdpowiedzUsuńyou're going to a famous blogger if you aren't already
;) Cheеrs!
Alsο visit mу web pаge payday loans
I've been browsing online greater than 3 hours today, yet I by no means discovered any attention-grabbing article like yours. It's beautiful priсe suffіcient for me.
OdpowiedzUsuńIn mу vіew, if all web owneгs anԁ bloggers made ϳuѕt right content
mateгial as you diԁ, the net mіght
bе a lot more helpful than eѵer bеfore.
Αlso visit mу website Instant Payday Loans
At this mоmеnt Ι аm going to dо mу breakfast, afteгωarԁ havіng my
OdpowiedzUsuńbreakfast comіng аgаin to reaԁ fuгtheг news.
Hеre іs my website :: Same Day Payday Loans